Tak przed rozpoczęciem roku szkolnego, mino, że zostało jeszcze sporo wakacji!!! Taki apel do nauczycieli i myślę, że także do rodziców. Wszyscy wiemy, że najwięcej energii do swojej pracy potrzebuje mózg. Aby ją wyprodukować musi dostać potężną porcję paliwa – najlepiej glukozy, równie duży zastrzyk tlenu – bez niego cała glukoza okaże się psu na budę. No i jak myślisz? Jasne, woda!!!Komórki nerwowe, które są odwodnione przestają przewodzić impulsy nerwowe i zwyczajnie się wyłączają, a z czasem nawet obumierają. Któż jak nie uczniowie, przez kilka godzin pobytu w szkole, wysilają swój mózg i zmuszają go do bardzo intensywnej pracy. To niestety tylko nam dorosłym, niestety również nauczycielom, wydaje się, że to żaden wysiłek i że uczniowie generalnie nie używają mózgów.. Nic bardziej mylnego, mózgi naszych milusińskich uczniów, pracują na najwyższych obrotach nawet, jeśli nam wydaje się, że się lenią. No i przechodzimy do wody. Pamiętam jeszcze z własnego szkolnego doświadczenia, że na lekcjach pod żadnym pozorem nie wolno było jeść i pić. Ok, co do jedzenia to się nie czepiam. Taka przerwa w trakcie lekcji rozproszyłaby uczniów i to mocno. Natomiast, co do zakazu picia, to już mam zastrzeżenia. W każdej chwili na lekcji, niezależnie od jej przebiegu, uczniowie powinni mieć możliwość napicia się wody. Taka wiedza powinna być przekazana wszystkim nauczycielom i rodzicom, aby jedni i drudzy byli świadomi, jak ważne jest nawodnienie organizmu a przede wszystkim mózgu w czasie, kiedy intensywnie pracuje. Wiem, co mówię 25 lat pracowałam, jako belfer!

www.naszauroda.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here