W czasie ostatnich lat coraz bardziej rośnie fala krytyki dotycząca słuszności stworzenia gimnazjum (poprzez skrócenie ilości roczników w podstawówce o dwa i liceach o trzy). Przeciwnicy gimnazjów zwracają uwagę, że w niewystarczający sposób przygotowują one uczniów do dalszej edukacji i życia, że są swoistą blokadą i trzema straconymi latami dla niemal każdego, kto trafi do takiej szkoły. Zwolennicy dwustopniowego podejścia z podstawówką i następującym bezpośrednio po niej liceum zaznaczają, że w czasach istnienia takiego podziału absolwenci liceów byli osobami o wiele bardziej dorosłymi i wykształconymi niż jest teraz. Czy jednak aby na pewno? Trzeba zaznaczyć, że forma nauczania dla uczniów jest nadal podobna, a więc dany poziom wiedzy jest nauczany pośród tych samych roczników, bez względu na to, czy jest to siódma albo ósma klasa podstawówki, czy też pierwsza albo druga gimnazjum. Jeszcze inni twierdzą, że podział został dokonany, aby zwiększyć liczbę etatów dla nauczycieli i teraz odbija nam się to czkawką wobec utrzymującego się niżu demograficznego, co skutkuje tym, że kolejne szkoły są zamykane bądź muszą ograniczać liczbę klas, aby trzymać nauczycieli na etatach wobec coraz mniejszej liczby nowych uczniów. Należy jednak pamiętać, że odwrócenie tych zmian nie tyle nie jest niemożliwe, co niewykonalne od razu, zaburzyłoby to bowiem system edukacyjny. Dlatego jakakolwiek zmiana musi być wprowadzana przynajmniej z kilkuletnim uprzedzeniem.

ashoka.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here