Nie da się zaprzeczyć faktom i tak samo nie można powiedzieć, że elektroniczne wydania gazet czy też ebooki nie wypierają powoli tradycyjnych i namacalnych książek dostępnych w księgarniach i bibliotekach. Niegdyś oblegane tłumnie podczas premier i weekendów biblioteki powoli zamieniają się w swoiste grobowce, mogące liczyć tylko na kurczące się grono stałych czytelników, przyzwyczajonych do uczucia wiążącego się z dotknięciem książki oraz szelestem przewracanych kartek papieru. Na rynek coraz agresywniej wchodzą firmy oferujące cyfrowe wydania klasyków i nowości. Co ciekawe, te pierwsze często dostępne są w formie cyfrowej za darmo, w ramach różnych projektów unijnych oraz dofinansować rządowych i pozarządowych. Innym elementem promowania wydań digitalizowanych jest również często i niekiedy drastyczne obniżanie ich cen, podczas gdy koszt zakupu tradycyjnej książki – ze względu na koszta jej wydania – zazwyczaj utrzymuje się na podobnym poziomie co kilka lat temu. Dzięki temu firmy i inne platformy posiadające w swojej ofercie ebooki mają potężną przewagę nad księgarniami i wydawnictwami, oferując nie tylko tańsze ceny, ale także natychmiastowy dostęp do kupowanego wydania – nie musimy już czekać niekiedy kilka dni na wysyłkę, lecz możemy (po zrealizowaniu błyskawicznego i niemal od ręki księgowanego przelewu internetowego) cieszyć się lekturą już kilka chwil po dokonaniu zakupu. Nawyk czytania zwykłych książek z pewnością jednak nie zaginie kompletnie.
