Jabłka to ulubiony owoc rodaków, w Polsce uprawia się hektary jabłoni, głównie w okolicach Sandomierza oraz pod Warszawą. Jabłoń dobrze radzi sobie w naszym klimacie, jednym problemem w uprawie mogą być wiosenne przymrozki. Sadownicy jednak mają na nie swoje metody. Najskuteczniejszym sposobem ochrony przed przymrozkami jest odymianie jabłoni, wykorzystuje się do tego specjalne maszyny z szerokimi dyszami. Odymiona jabłoń ma większą temperaturę na pąkach kwiatowych. Kolejną metodą jest palenie ognisk w międzyrzędziach sadu. Ogniska zwiększają temperaturę otoczenia, chroniąc tym samym kwiaty i zalążki owoców. Niektórzy sadownicy spryskują swoje drzewa, używają zamgławiaczy. Z pozoru wydaje się to niezrozumiałe, ciecz jednak pokrywa pąki kwiatowe i zamarza na nich, każda zmiana stanu skupienia wody powoduje, że uwalnia się energia. Ta powstała energia ogrzewa newralgiczne miejsca rośliny. Właściciele sadów powinni uważać też na grady, szczególnie, jeśli sad leży w paśmie gradowym. Intensywne i obfite opady gradu potrafią zniszczyć całe plony. Jeśli rok jest dobry to na rynku możemy dostać jabłka w korzystnej cenie, nadmiar jabłek przerabiany jest na przetwory. Chętnie pijemy też sok jabłkowy oraz napoje z domieszką jabłek oraz cydr. Jeśli zastanawiamy się, jak zrobić cydr doskonały, powinniśmy udać się do zakładu, który zajmuje się tym od lat i zwiedzić go. Dużo takich przetwórni znajdziemy w województwie podkarpackim. Cydr stał się naszym napojem krajowym, jest naszą chlubą i staramy się go reklamować na całym świecie. Ten delikatnie alkoholowy napój trafia do Europy i cieszy się dużym powodzeniem. Włosi i Francuzi mają swoje wina, Niemcy mają swoje piwa, a my mamy swój cydr. Jest to bardzo orzeźwiający napój, smakuje szczególnie latem, po ciężkim dniu pracy w ogrodzie. Idealny jest też jako dodatek do grillowanych mięs. Częściej piją go kobiety, jako alternatywa do gorzkiego piwa lub cierpkiego i ciężkiego wina. Możemy być dumni z naszych sadów i z napoju, jaki uzyskujemy z jabłek.